List do Efezjan. Rozdział 4

0
312

Dzisiaj wigilia Bożego Narodzenia – Bóg zstępuje z Nieba. Rodzi się z Ducha świętego, w skrajnym ubóstwie, w zimnej szopie Ten, który wszystko może.

Nie ulega wątpliwości, że On od urodzenia pragnie zmieniać nasze myślenie – nie takiego przecież Boga wówczas oczekiwano a i dzisiaj również nie widać abyśmy osiągnęli „miarę wielkości według pełni Chrystusa”.

Pawłowe wezwania z 4-go rozdziału listu:

 „należy odrzucić starego człowieka z jego wcześniejszym sposobem życia”.

„Pozwólcie się odnawiać Duchowi w waszym myśleniu i przyobleczcie się w nowego człowieka, stworzonego zamysłem Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.”

są więc nadal aktualne.

Nie możemy równocześnie tkwić w starym i nowym.

Natomiast jeśli pozwolimy się odnawiać Duchowi – to efektem tego będą: wrażliwość serca, mówienie prawdy, budująca mowa, pracowitość, wspomaganie potrzebujących, łagodność, delikatność i cierpliwość, zdolność do wybaczania,  życie w pokoju, jedność Ducha.

Bóg się rodzi… a więc to wszystko naprawdę jest możliwe.

Poprzedni artykułList do Efezjan. Rozdział 3
Następny artykułBoże Narodzenie 2021 – życzenia