1 List do Koryntian. Rozdział 7

0
255

1 Kor 7,17 Poza tym, niech każdy tak postępuje, jak mu wyznaczył Pan. Niech działa zgodnie z Bożym powołaniem.

Jedno z moich ulubionych (jest ich jakieś trzy miliony pięćset 😉).

Postępuje. Działa.

Nasz Pan chce, żebyśmy z nim współpracowali. Żebyśmy czynili kolejne kroki. Szukali przestrzeni wpływu.

Jak mu wyznaczył Pan. Zgodnie z Bożym powołaniem.

Każdy kolejny krok zgodny z Jego zamiarem. Moje działanie oparte na tym, do czego wezwał mnie Pan Bóg.

Dlatego każdego poranka potrzebuję:

  1. Obudzić się jako Jego dziecko, dziedzic Królestwa.
  2. Uświadomić sobie, że Jego Duch już od początku mojego dnia chce mnie prowadzić ( por. Mdr 6,14-15 Nie znuży się, kto dla niej wcześnie wstaje, u swoich drzwi spotka ją siedzącą. Rozmyślanie o niej – to szczyt roztropności, a kto dla niej czuwa do późna, wkrótce pozbędzie się zmartwień.)
  3. Napełnić się spotkaniem i Jego Słowem.
  4. I pomyśleć jaką chce mnie dziś Pan.

I jeśli o to zadbam – jestem bliżej.
I tak chciałabym codziennie…

…jest różnie…Ale nie zamierzam się poddać 🏃🏼‍♀️

Przeczytaj dziś 🙃

Poprzedni artykuł1 List do Koryntian. Rozdział 6
Następny artykuł1 List do Koryntian. Rozdział 8