Księga proroka Izajasza – rozdział 35

0
203

📖Iz 35,1.3-4 Niech się raduje pustynia i ziemia wyschnięta!
Niech step się weseli
i rozkwita jak krokus!
Pokrzepcie omdlałe ręce!
Wzmocnijcie osłabione kolana!
Mówcie małodusznym:
„Bądźcie mężni! Nie bójcie się!
Oto wasz Bóg!
Nadchodzi odpłata, Boża nagroda.
On sam przybędzie i was wybawi”.

📖 1P 1,13-14 Dlatego bądźcie gotowi i trzeźwi! Wytrwale pokładajcie nadzieję w łasce, której dostąpicie w dniu objawienia Jezusa Chrystusa! Bądźcie jak posłuszne dzieci i nie ulegajcie żądzom, które dawniej wynikały z waszej niewiedzy.

Kiedy Maryja śpiewała Magnificat wyglądało na to, że władcy ciągle pozostają na swych tronach, poniżani pozostają poniżeni, głodni są nadal głodnymi, a ubodzy ubogimi…

Ona funkcjonowała nadzieją, perspektywą obietnicy li tylko, a nie tym, co wokół.
To dlatego tak po prostu zawinęła Go w pieluszki, a potem zajęła się rozważaniem wielkich spraw Bożych, które działy się wokół Niej, bez żadnego „no przecież…” i „ale dlaczego…”. I to dlatego stajnia przy grocie mogła stać się pałacem.

Skupienie na Słowie, na Obliczu, na Spotkaniu, na więzi – zmienia perspektywę.
I niby pustynia, nic, koniec – a życie staje się jak zroszony ogród ( por. Jr 31), rozkwita i przynosi owoc.

Niech lektura tego rozdziału przyniesie nam zachętę i pokrzepienie.

Błogosławionego dnia 😊

Poprzedni artykułSpotkanie szkoleniowe Skautów Króla
Następny artykułKsięga proroka Izajasza – rozdział 36