Czuwaj!

Dzień 05 stycznia 2023 roku, oznaczony w kalendarzu trzema wielkimi wykrzyknikami nareszcie nadszedł. Pełni emocji wyjechaliśmy  punktualnie o godzinie 17:00 na długo oczekiwany skautowy obóz zimowy naszego szczepu. Do Długopola Zdroju dotarliśmy wieczorem, prosto na kolację. Po kolacji szybkie zakwaterowanie i spokojna wieczorna modlitwa. Po modlitwie mieliśmy już tylko czas na toaletę wieczorną i sen. Bardzo potrzebny sen, bo następny dzień rozpoczął się już wcześnie rano. Na początek oczywiście rozbudzająca i rozgrzewająca zaprawa.

Po śniadaniu, apel. Meldujemy druhowi oboźnemu, że wszystkie zastępy w pełnym składzie gotowe do apelu i działania!

Sprytne Listy – każdy gotowy! Sprytne Listy – idziemy na łowy!

Wierne Sowy!

Szybkie Smoki! Przewracają się na boki!

Nieustraszone Rysie! Nigdy nie mówią nie chce mi się!

Leśne Kapibary

Zwinne Wiewiórki – idziemy w górki!

Groźne Jastrzębie

Na apelu komendant wprowadził nas w temat obozu „Iść za Jezusem czyli na tropie Mocy” oraz omówił zadania jakie mamy wykonać, aby zdobyć sprawność biwakową. A były to:

W aspekcie intelektualnym należało nauczyć się na pamięć fragmentu z Ewangelii Św. Mateusza: “Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” Mt 5,14-16

W aspekcie fizycznym należało wykonać lampion, świecznik itp.

W aspekcie społecznym należało przygotować scenkę teatralną, skecz lub piosenkę przedstawiające wybrane Prawo Skautów Króla.

A w aspekcie duchowym należało wziąć udział we wspólnej modlitwie w czasie ledowiska. Druhna Marysia i druh Waldek razem z zastępem Wierne Sowy na podstawie fragmentu Psalmu 27 przedstawili poselstwo, które będzie nam w tym dniu towarzyszyć: „Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć?”

 

Pamiętając, że dziś jest Święto Objawienia Pańskiego czyli Święto Trzech Króli, przed godziną 12 poszliśmy do pobliskiego kościoła, nota bene pod wezwaniem Św. Jerzego czyli patrona harcerzy i skautów, aby wziąć udział we Mszy Św. Ksiądz proboszcz oraz parafianie przyjęli nas bardzo serdecznie.

Po południu odbyliśmy studium biblijne i rzuciliśmy się w wir zajęć skautowych.

Wieczorem, po kolacji zgromadziliśmy się na wieczornej modlitwie uwielbienia i wysłuchaliśmy nauczania druhny Agnieszki, o tym jak przez grzech gubimy się i pogrążamy się w mroku, ale Pan Jezus zawsze nas szuka i wyciąga z tych ciemności, a my nigdy nie powinniśmy ustawać w wypatrywaniu Jego Światła.

A po modlitwie wyczekiwany przez wszystkich klubik!

W sobotę 7 stycznia znowu wstaliśmy o 7:30, aby nie tracić ani chwili z dnia, w którym jak się okazało, stanęło przed nami nie lada wyzwanie. Po zaprawie i śniadaniu zgodnie z planem odbył się apel, na którym druh Arek przekazał nam poselstwo na podstawie fragmentu Ewangelii Św. Jana: Jezus przemówił tymi słowami: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”.

A potem przybył do nas bardzo przejęty i zdenerwowany „sołtys Długopola”. Prosząc nas o pomoc jednocześnie opowiedział, co się wydarzyło dzisiejszej nocy. W Długopolu Zdrój właśnie odbywał się XII Tajny Naukowy Kongres – Nowe Źródła Mocy w dobie kryzysu energetycznego. Goście zjechali się w dniu wczorajszym, aby wysłuchać wykładu Przewodniczącego Kongresu Profesora Ampera i debatować całą noc na temat obecności Mocy pochodzącej z nieba. Nagle w czasie wykładu we wsi „wywaliło” stację transformatorową i wszystko spowiła ciemność. Zrobiło się straszne zamieszanie, a goście ruszyli w teren po tym jak profesor Amper w czasie swojej prezentacji na długo zamilkł, a potem z błyskiem w oku wykrzyknął ”Alleluja!”. Po czym wybiegł cały rozpromieniony z błogim wyrazem na twarzy krzycząc: “Mam to, mam to! Światło – To On! To On! Profesora odnaleziono po kilku godzinach, ale jego tajne notatki gdzieś przepadły w terenie. Sołtys słyszał o ośmiu prawach Skautów Króla, którymi kierujemy się w życiu i pomyślał, że tylko my możemy pomóc w odnalezieniu tajnych notatek profesora Ampera.

Podzieliliśmy się zatem na grupy patrolowe i wyruszyliśmy w teren. Po drodze spotkaliśmy kilku mieszkańców wsi, którzy bardzo pomogli nam w poszukiwaniach.

W pobliżu kościoła, odnaleźliśmy fragment Ewangelii, który był zapisany w języku niemieckim na krzyżu, pod którym modliła się Pobożna Mieszkanka wsi.

A Pani Survivalowa nauczyła nas rozpalać ogień za pomocą krzesiwa.

Pani Aniela Ariel nauczyła nas składać koszulki „na chińczyka” i „na polaka”.

Pomogliśmy Uczciwemu Księgowemu rozwiązać jego kłopot.

Razem z Dzielnym Elfem idąc za odgłosami zwierząt, odnaleźliśmy zaginiony worek z prezentami.

Wiernemu Żołnierzowi przypomnieliśmy słowa modlitwy „Pod Twoją obronę”

Uczynny BHP-owiec nauczył nas zasad postępowania z prądem

Posłusznemu Elektrykowi pomogliśmy złożyć lampy światłowodowe (zgodnie z instrukcją!)

Z pomocą spotkanych mieszkańców, udało nam się odnaleźć notatki Profesora Ampera opisujące cechy Światła wraz z prawdą, że:

Światłością świata i źródłem Mocy jest Król Jezus Chrystus.

Zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy na obiad.

Wieczorem odbyło się wspaniałe ledowisko. Przyszliśmy na modlitwę z własnoręcznie wykonanymi lampionami, rozświetlając ciemność sali ”kaplicy”.

Modliliśmy się słowami z notatek profesora Ampera, bo w nich zostało zapisane, że to Pan Jezus jest Mocą, która opromienia każdą duszę, która zawsze przy nas jest, i która jest duchowa, gotowa, czysta, uczciwa, dzielna, wierna, uczynna i posłuszna. A potem nadal w nastrojowym świetle naszych lampionów, wysłuchaliśmy nauczania druha Krzysztofa, o tym jak ważna jest modlitwa i jaka powinna ona być, abyśmy trwali w Świetle Jezusa.

Po nauczaniu przeszliśmy do części rozrywkowej, przedstawiając scenki opisujące wybrane prawo Skatów Króla.

  

 

Z poczuciem dobrze wykonanej służby, udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.

Niestety kolejny poranek nie rozpoczął się tak dobrze, jak poprzednie. Zamiast porannej zaprawy, odbył się próbny alarm. Ale Skaut Króla jest zawsze gotowy, dlatego i z tym zadaniem poradziliśmy sobie bardzo dobrze.

W południe poszliśmy na niedzielną Eucharystię. A po powrocie przyszedł już czas na spakowanie plecaków i uporządkowanie pokojów.

Tuż przed wyjazdem spotkaliśmy się jeszcze, by wysłuchać nauczania druhny Marysi, o tym co to znaczy być apostołem Jezusa i nieść Jego Światło innym.

I nie, nie usnęliśmy. Wyobrażaliśmy sobie kolory mieniące się w Świetle.

Pełni wrażeń, nowych doświadczeń i stęsknieni za rodzicami wróciliśmy do domów.

dh Agnieszka Walus

Poprzedni artykułPost i Noc Modlitwy w Hallelu Jah – luty 2023
Następny artykułKsięga proroka Izajasza – rozdział 2