Tt 1,1b-2 Mam dać im poznać prawdę o pobożności, opartą na nadziei życia wiecznego. Bóg, który nikogo nie zwodzi, obiecał je przed wiekami.
📖Iz 28,16 Dlatego Pan BÓG tak mówi:
„Oto kładę na Syjonie kamień, kamień wypróbowany, kamień węgielny drogocenny, mocno ugruntowany. Kto wierzy, ten się nie zawiedzie.(…)”
Św. Paweł pisze o nowej kulturze życia, które budowanie ma wesprzeć Tytus.
Trudne to zadanie, bo kościół na Krecie tworzy się w środowisku dynamicznym, niejednoznacznym, wątłym moralnie.
Swojsko brzmi, prawda?
Dlatego bardzo mocno chwytam zachętę do pobożności, która opiera się na nadziei życia wiecznego. Pobożności, którą tu rozumiem jako sposób przeżywania życia z Bogiem.
To coś, co podnosi mój wzrok poza przyzwyczajenia, schematy, utarte koleje myśli. Nadzieja życia wiecznego! Przestrzeń obiecana przez samego Boga, który jest Prawdą! Pośród miałkości wszystkich innych punktów odniesienia – ten jeden jest „wypróbowany, drogocenny, mocno ugruntowany”.
I pośród najrozmaitszych zmagań – od prozaicznych po epickie – chcę, żeby to ta Obietnica budowała moją perspektywę.
Przeczytajcie dzisiejszy rozdział. Warto 😀