„Odtąd już niech nikt nie sprawia mi przykrości”.
Galaci sprawiają Apostołowi przykrość przez to, że nie rozumieją kim są. Są „nowym stworzeniem” poddanym Chrystusowi, ale próbują pogodzić to ze starym porządkiem. Tymczasem się nie da – nowe wino trzeba lać do nowych bukłaków.
Nowe wino – to ewangelia – ona zmienia życie, ale trzeba jej się nauczyć, najlepiej od kogoś, kto już ma blizny od walki w służbie Chrystusa i nie unika jego krzyża. Takich trzeba wspierać a tych, którzy mówią, że są ważni, chcą się przypodobać przez zewnętrzne przestrzegania Prawa i boją się ocen, prześladowania i własnej słabości – unikać.
Apostoł Paweł bardzo pragnie abyśmy rozeznawali i byli świadomi tego, kim jesteśmy oraz kto nas prowadzi i dokąd biegniemy – nie zasmucajmy Go! Bądźmy aktywni, dopóki mamy okazję siejmy w Duchu i czyńmy dobro wszystkim.
„W odpowiednim czasie zbierzemy plon, jeśli teraz niczego nie zaniedbamy.”
