Ps 46 (59,14%)
Psalm jaki przypada na dzisiaj to psalm opisujący wparcie jakie nam daje Bóg. Nie ma takiej rzeczy, która by nas przytłaczała – gorszy dzień, trzęsienia ziemi, sztormy czy lawiny (46,2-4) – a w której Bóg by do nas nie przyszedł z pomocą. Żadne miejsce nie będzie zagrożone niczym jeśli w pełni będzie oddane Bogu i on przyniesie pokój i zakończy wszelkie wojny (46,6.10). Ale jest jeden warunek – Bóg ma być wywyższany na ziemi (46,11).
No i znowu to uwielbienie Boga – wydaje się jakby to była recepta na wszystkie problemy od gorszego dnia po wojny na świecie. Brzmi to jakoś tak nierealnie, niekonkretnie, tak jakbyśmy chcieli magicznie zrzucić z siebie ciężar odpowiedzialności za to co się dookoła nas dzieje lub zanegować potrzebę pracy i walki. Jednak uwielbianie Boga ma kilka skutków. Po pierwsze, zbliża nas do Niego, powodując że mamy spojrzenie na rzeczywistość coraz bardziej prawdziwą. Po drugie, zbliża ludzi do siebie nawzajem, co otwiera nowe możliwości dialogu, wzajemnego wsparcia oraz budowania pokoju i jedności. A po trzecie, daje siłę i motywację do tego, aby kochać innych we właściwy i mądry sposób, aby pokonać te niedoskonałości (najpierw u siebie, a potem u innych), które uniemożliwiają pojednanie i życie w spokoju. Tak więc uwielbienia nigdy za wiele.
Czytajcie Pismo Święte!
