Drogie Hallelu Jah!
Nie trzeba wiele pisać…
Widząc, co dzieje się tuż obok potrzeba, byśmy umiłowali nie tylko słowem i językiem, ale przede wszystkim czynem i prawdą.
Dziś potrzeba, BY ZROBIĆ DLA NIEGO MIEJSCE. Miejsce dla naszego Pana w naszych bliźnich zza wschodniej granicy. Dla tych, którzy czują trwogę…, którzy uciekać będą przed okrucieństwem wojny. To jest właśnie chwila Jego nawiedzenia, którą rozpoznajemy jako Wspólnota i która każe nam wcielić słowo w czyn.
A Boże słowo mówi:
Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.(…) wiara bez uczynków jest bezowocna? Jk 2,15 – 17.20
Dlatego pragniemy położyć Wam na sercu konkretny rodzaj pomocy.
Już za chwilę z Ukrainy przybywać będą ludzie, potrzebujący miejsca „na start”.
To miejsce mogą znaleźć w naszych domach.
Chcemy prosić Was o zadeklarowanie gotowości przyjęcia uchodźców pod swoim dachem.
Nie wiemy jeszcze jak formalnie będzie to wyglądać. Na dziś potrzebujemy zorientować się czym dysponujemy. Bardzo prosimy o rozważne deklaracje!
W tym celu prosimy o wypełnienie formularza.
To jest sprawa całej Wspólnoty. To jest rzecz, która jest troską każdego z nas, nie tylko osób, które przyjmą u siebie uchodźców.
Będziemy na bieżąco informować o sposobie włączenia się w konkretną pomoc.
Sytuacja dla nikogo nie jest pewna, ale co możemy, chcemy zrobić.
Bracia i siostry. Już teraz dziękujemy każdemu, kto wyrazi gotowość otwarcia swojego domu.
Błogosławieni. Weźmiecie w posiadanie królestwo przygotowane wam od założenia świata.
Nie ustawajmy w modlitwie.
Szalom!
Rada Wspólnoty
